Udało nam się zdobyć tani lot do Sao Paulo. Pytanie, co dalej. Pierwsze kroki postanowiliśmy postawić w małej (jak na brazylijskie warunki) miejscowości wypoczynkowej na południe od Sao Paulo. Guaruja położona jest na wybrzeżu na wschód od Santos. Dostać się tam nie jest tak łatwo. Z lotniska możecie dojechać bezpośrednim autobusem, jednakże jeździ on może z trzy razy na dobę. Lepszym rozwiązaniem jest Santos, a stamtąd autobus lub taksówka. Od razu podkreślę, że oba miejsca nie są jakimiś WOW miejscami turystycznymi. My postanowiliśmy zacząć w ten sposób z uwagi, iż po prostu potrzebowaliśmy ciszy I spokoju przed Rio. Przełom marca I kwietnia jest w Brazylii na taki wypad idealny z uwagi na właśnie zakończony sezon. Podróż autobusem do Santos to nie lada przeżycie. Tunele, wiadukty, urwiska. Wszystko to przy wspaniałych widokach i dużej prędkości potrafi podnieść krążenie.
Samo Guarauja nie ma wiele do zaoferowania. Zwłaszcza po sezonie niewiele jest tam do “roboty”. Nabrzeżne knajpeczki, lokalni handlarze oferujący wszystko I nic. Po prostu nuda I relaks. Jeżeli lubicie szerokie, ciągnące się kilometrami plaże, ten odcinek linii brzegowej Brazylii jest stworzony dla Was.