Agrigento to niemalże mekka dla wszytkich turystów odwiedzających Sycylię. Ruiny świątyń, pamiętających czasy rzymskie, przyciągają tysiące turystów każdego dnia. Cały kompleks liczy kilka kilometrów. To długi spacer i dla tych, którzy nie czują się na siłach,istnieją za dodatkową opłatą, małe elektryczne samochodziki. Oczywiście nie musicie zwiedzać wszystkiego. My podjechaliśmy od wschodniej strony. Zlokalizowana jest tam świątynia Hery, która jest zachowana w najlepszym stanie. Dodatkowo, szybki spacer po okolicy i i dla średnio zainteresowanych wystarczy. Oczywiście decyzja należy do Was :-).
Schody Tureckie.Kolejna atrakcja w niedalekiej odległości of Agrigento.Nazwa nawiązuje do piratów tureckich, którzy chronili się w tym miejscu przed sztormami. By się do nich dostać trzeba najpierw zejść na plaże. Zajmie to chwilę i będzie kosztować trochę wysiłku, ale napradwe warto. Trzyminutowy spacer wzdłuż plaży i piękne wapienne „schody” ukaża się waszym ocza w pełnej krasie. Miejsce to jest wpisane na liste Światowego Dziedzictwa UNESCO. To też fajne miejsce na chwile odpoczynku i kompiel w morzu.
Jeżeli chodzi o spanie w tej okolicy to gorąco polecam Villa San Marco. Przepiękna posiadłość z widokiem na świątynie pośrodku gaju oliwnego. W sumie około 10 apartamentów. Prowadzi go rodzina, która zrobi niemalże wszystko, żebyście spędzili tam jak najlepszy czas. My zostaliśmy tam tylko na jedną noc, ale jeżeli byłoby to możliwe zostalibyśmy dłużej. Ze względu, iż przyjechaliśmy późnym popołudniem, postanowiliśmy zjeść coś z domowej kuchni. Za 25 euro na osobę mogliśmy raczyć się czterodaniowym posiłkem i butelką wina. Po wszystkim zostaliśmy poczęstowani lokalną odmianą Limoncello :-). Super miejsce!